Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o tym kiedy przychodzi czas na zabawki, oto nasza historia.
Zacznijmy od początku.
Chcę zacząć od tego, że cztery lata temu w momencie gdy Lilka była niemowlakiem, moja wiedza na temat wychowywania i rozwoju dziecka była bardzo skąpa. Głównie opierałam się na wskazówkach mamy, babci, cioci nie myśląc o tym, że kiedyś dzieci wychowywało się zupełnie inaczej niż dziś. Teraz jedynie mogę tego żałować, ale czasu nie odwrócę.
Lilka była wychowana w idei (o zgrozo!) nie noś bo tak sobie nauczysz, zasyp zabawkami od pierwszych tygodni życia, stymuluj rozwój od urodzenia itp. W konsekwencji może w pewnym momencie było tego za dużo. Teraz nie pora na rozmyślanie i wytykanie sobie błędów.
Wychowując Jasia jestem już trochę bogatsza w doświadczenia. Nie słucham cioć dobrych rad tylko staram się wsłuchać w potrzeby dziecka i działam instynktownie.
Niemowlę w wieku 0-3 miesiące…
…nie potrzebuje zabawek wystarczy mu twarz mamy, taty, siostry, brata, babci, cioci, którą może poznawać przez dotyk. Wystarczą mu ich włosy i ubrania, których dotykając stymuluje zmysł dotyku i czucia. W zupełności wystarczają mu dźwięki z zewnątrz i widoki, które ogląda na spacerze – drzewa, auta, domy. Te wszystkie rzeczy dostarczają dziecku tyle bodźców że w zupełności mu wystarczy.
Kiedy czas na zabawki
Uważam, że dziecko powinno zacząć bawić się zabawkami w momencie gdy samo jest na to gotowe. U nas Jaś miał około 4 miesięcy, gdy sam zaczął interesować się różnymi przedmiotami i wyciągać po nie rączki.
Na początku Jaś miał dosłownie kilka zabawek niemowlęcych, bardziej interesowały go zwykłe przedmioty takie jak łyżka, kolorowy kubek czy plastikowa butelka. Nie pchaliśmy mu na siłę zabawek stymulujących rozwój i pobudzających bodźce, tylko pozwalaliśmy mu bawić się tym co go interesuje.
Różne etapy
Dziecko w czasie swojego dzieciństwa przechodzi przez różne etapy interesowania się zabawkami i zabawami. Te etapy różnią się u każdego dziecka. Myślę że wpływ na to może mieć temperament i charakter. W wieku 6 miesięcy (do teraz) Jaś ma etap na piłeczki, kółka, kółeczka i wszystko czym można kręcić i co jest okrągłe.
Nie szczędzimy mu tego bawimy się w turlanie piłeczki, podrzucanie, odbijanie. Pokazujemy, że można kręcić kołami samochodzików, pokazujemy że kręci się koło w rowerku, itp. Również w okresie około 7 miesięcy Jaś zaczął wykazywać zainteresowanie kolorowymi zabawkami grającymi, więc również powoli wprowadzamy mu kostkę interaktywną i domek (napiszę o tym wkrótce). Ostatnio zaczęłam pokazywać mu sortery (8 miesięcy) na razie gryzie wszystkie elementy ale uważam to za prawidłowy etap rozwoju więc pozwalam mu na to.
Na co zwracać uwagę wybierając zabawkę dla dziecka do 6 miesiąca życia
Ważne, aby zabawki dla maluszków do 6-7 miesiąca życia nie były zbyt „krzykliwe”. Chodzi o to, że u takiego malucha dobrze jest stymulować jeden, max dwa zmysły. W łatwy sposób można doprowadzić do przestumulowania. Dziecko wtedy szybko męczy się taką zabawką i staje się rozdrażnione. Jeśli zabawka grzechocze to niech już nie szeleści i na odwrót. Jeśli jest bardzo kolorowa i uszyta z materiałów o różniej strukturze to niech już nie szeleści, grzechocze czy jeszcze nie wiadomo co. Niemowlę bardzo silnie odbiera bodźce i zabawka, która szeleści, grzechocze, piszczy, jest kolorowa, uszyta z różnych materiałów szybko zmęczy i zniechęci dziecko. To tak jakby postawić przed nami talerz pełny mięsa, warzyw, owoców, słodyczy, ryb, kasz i ziemniaków – nie jesteśmy w stanie wszystkiego zjeść, a sam widok i smak może przyprawić nas o mdłości.
Na koniec
Tym bełkotem, staram się przekazać Wam jedna rzecz. Obserwujmy dziecko i nauczmy się odczytywać jego sygnały. Wsłuchujmy się w dziecko i pozwólmy mu we własnym tempie dojrzewać do wszystkiego. Nie stymulujmy na zapas, bo może wyjść to dziecku na złe. Szanujmy jego rozwój i zainteresowania.