Bliźnięta Tuttle i cudowny ołówek, to książka, którą miałam zaszczyt zrecenzować dzięki współpracy z Instytutem Misesa. Czuję się zaszczycona tym wyróżnieniem bo książka okazała się niebanalną i mądrą pozycją, którą bardzo polecam.
Dla kogo
Książka jest odpowiednia dla dzieci, w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, które zaczynają poznawać świat i zasady działania gospodarki. Treść w łatwy i przyswajalny sposób opowiada o tym, że za zrobieniem nawet najprostszej rzeczy, stoi sztab ludzi. Tym samym uczy dzieci już od najmłodszych lat, że nie jesteśmy samowystarczalni i musimy współpracować z ludźmi, żeby coś osiągnąć. Mądrze jest ujęte to, że pracujemy z ludźmi bez względu na to gdzie mieszkają, jakim językiem mówią, jakiego koloru mają skórę czy jaką wyznają religię. W ten sposób uczymy dziecko otwarcia na ludzi bez względu na to kim są i skąd pochodzą. Nie wychowujemy rasistów, tylko ludzi którzy mają szeroki pogląd na świat.
O książce
Bliźnięta Tuttle i cudowny ołówek to proste i krótkie opowiadanie o tym, jak powstaje ołówek. Zwykły żółty ołówek z gumką. Czy produkcja takiego ołówka jest prosta? Na pozór tak, ale gdy zagłębimy się w temat, okazuje się, że to wcale nie takie łatwe. Potrzebujemy armii ludzi, maszyn i środków transportu, żeby wyprodukować tak prostą rzecz.
Etan i Emilia z wycieczką szkolną jadą do fabryki ołówków. Tam, Pan Karol, pracownik, wprowadza ich w niezwykły świat tworzenia. Dzieci dowiadują się co jest potrzebne do wyprodukowania ołówka, z jakich materiałów się składa, skąd się te materiały bierze i ile osób musi ze sobą współpracować, z różnych Państw aby taki ołówek powstał. Tworzy się drzewo genealogiczne ołówka, które jest coraz to bardziej rozbudowane. Co więcej, my sami przyczyniamy się do powiększania tego drzewa, dzięki temu, że używamy takiego ołówka czy też miliona innych rzeczy, z których korzystamy na co dzień.
Morał książki
Czytając córce tą książkę, doszłam do wniosku, że jest to bardzo ciekawa i mądra pozycja, która z dumą zasili naszą biblioteczkę i do której będziemy wracać. Na twarzy córki również malowało się zainteresowanie. A najbardziej mnie zaskoczyło, gdy pewnego dnia jadąc sobie autem widziałyśmy ciężarówkę z balami drewna i wtedy Lilka powiedziała, że ta ciężarówka wiezie drzewo do fabryki, gdzie robi się ołówki, meble albo inne drewniane rzeczy.
Książka w prosty sposób przedstawia dzieciom, nie tylko to w jaki sposób działa gospodarka i na czym polega produkcja, ale zawarte są też w niej inne wartości. Uczy szacunku do ludzi i do rzeczy, które ktoś stworzył. Należy dbać o każdą rzecz, bo do jej powstania przyczyniło się kilkaset a może nawet kilka tysięcy osób. Uczy współpracy z ludźmi i podkreśla to, że jeśli będziemy działać sami, niczego nie osiągniemy. Pokazuje dzieciom, że nie należy szufladkować ludzi, ze względu na ich pochodzenie. Dzięki tym wartościom, od najmłodszych lat, przekazujemy dzieciom, że świat jest jednością, uczymy szerokiego patrzenia na to co dzieje się, nie tylko w naszym zasięgu, ale też na każdym innym krańcu świata. Uczy traktowania ludzi w równy sposób.
Kilka słów na koniec
Seria książek z Bliźniętami Tuttle liczy 10 tomików. Nakład przekracza 400 000 egzemplarzy. Seria cieszy się ogromnym powodzeniem wśród rodziców i nauczycieli. W pierwszej kolejności podbiła USA, teraz dociera także do innych części świata, między innymi do Francji, Niemiec, Korei, Polski i innych. W naszym kraju została wydana przez Instytut Misesa, który szerzy ideę rozprzestrzeniania wiedzy ekonomicznej.
Książkę Bliźnięta Tuttle i cudowny ołówek możecie zakupić m.in na stronie http://www.mises.sklep.pl/ksiazki/91-bliznieta-tuttle-i-cudowny-olowek-connor-boyack.html
Jeśli nie macie pomysłu na prezent na Mikołaja lub pod choinkę to ta pozycja sprawdzi się idealnie.
Ja już wiem, że w przyszłości naszą biblioteczkę zasilą też inne części serii o bliźniętach Tuttle.
